Smukła i wysoka na 160 metrów, z tarasem widokowym i obrotową restauracją na szczycie. Rozpoznawalna z daleka przez każdego...
Również w nocy robi wrażenie swoją wysokością i przypomina nieco lecący statek kosmiczny.
Nie odmówiliśmy sobie przyjemności obejrzenia wodospadów w pełnej okazałości i rzutu okiem na całą bliższą i dalszą okolicę. Przy idealnej pogodzie widoczność z wieży sięga prawie 130 km. Ale najładniejsze jest tuż pod nosem...
Dopiero stąd można w pełni podziwiać "podkowę" wodospadu...
Spojrzenie ze Skylon Tower pozwala ogarnąć wzrokiem rozmiar cudu natury, którego człowiek nie jest w stanie stworzyć w żaden sposób.
Jeszcze tylko pożegnalne zdjęcie na tle Niagary...
... i łyk tęczy przed dalszą podróżą ;-)
Oby cała nasza dalsza trasa była równie słoneczna i kolorowa.
FANTASTYCZNE!!! Michał W.
OdpowiedzUsuń